18 października 2011

Sinusoidal - Out Of The Wall



Mam zaszczyt przedstawić płytę wyjątkową, prawdziwe objawienie na scenie muzycznej kraju - dwuosobowy projekt Sinusoidal. Michał Siwak i Adrianna Styrcz to osoby odpowiedzialne za całość, wspomagają ich Natalia Lubrano - wokal, Wojciech Orszewski - gitara, Tadeusz Kulas - trąbka i Olga Kończak - ravanatta. Ada Styrcz ma za sobą występ w półfinale X - Faktor, który ogólnie oceniono jako "znakomity". Tam zaśpiewała jednak zupełnie inny repertuar, aniżeli zaserwowany na Out Of The Wall...

Sinusoidal stworzyli świetną, klimatyczną płytę. Elektronikę może oczywiście tworzyć obecnie każdy, jednak czym jest siła bez kontroli? Sinusoidal doskonale połączyli klubowe bity, komputerowe sample, okraszając je okazjonalnie żywymi instrumentami. Całość otoczyli czasem mrocznym, a czasem bardzo zmysłowym, sennym klimatem. Są więc piosenki z pogranicza Noviki, Digit All Love i Fisza, ale też Massive Attack czy Lamb. Znakomite i minimalistyczne Hope miesza się z mocnym, hip-hopowym bitem Colours, z towarzyszeniem wybornej partii trąbki Tadka Kulasa. Są piosenki eteryczne, z pogranicza folku - Free, gdzie użyto hinduskiego instrumentu ravanatta. Te dosyć prymitywne skrzypce z orzecha kokosowego, potrafią wydobyć prawdziwie magiczne dźwięki. O Husky Rescue ociera się I'm Nobody, najbardziej osobisty kawałek Ady Styrcz (dzięki Marzena;)), natomiast wieńczące całośc Out Of The Wall to prosta, milcząca ambientowa ballada, z której na pewno dumny byłby Sigur Ros (nie tylko dzięki słodkim dzowneczkom). Delikatne smugi przesterowanej gitary są tutaj niczym kawa z mlekiem po zakrapianej imprezie. Zabieg udany - po tej uroczej piosence pozostaje przyjemny niedosyt.

Jeśli nie zobaczyłbym, że to Polacy, z trudem przyszłoby mi uwierzyć, że "ziomale", w całym marazmie inflacji, drożejącego paliwa i innych bolączek kryzysu, mogą zdobyć się na tak dobrą, elektronicznie zakręconą płytę z dobrymi, zdystansowanymi tekstami. Naprawdę produkcja, aranżacje i wykonanie są na światowym poziomie i nie jest tak tylko dlatego, że wszystko zaserwowano w języku angielskim. Jak dobrze, że ciągle są wśród nas myślący i kreatywni ludzie, którzy swoją muzyczną otwartość na szczęście nie chowają na półki. Czekam na więcej...

Ocena: 8/10
Marcin Bareła

POSŁUCHAJ:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz